Samotna matka. - Norwegia - s16

gabriel napisał:
[quote]mdpsycholog napisał:
Nie cudzoloz!Ciekawe czy TY moherek z tym twoim Norgiem to tylko za rączęta się trzymacie i tylko buzi w noska....
Wszak przed ślubem to tyż cudzołóstwo ...
No i najważniejsze ...A ON przypadkiem Kawalir ...?
A może już ma jakowąś Norkę o której nic nie wiesz..?[/quote


Gabrielu- czytam i analizuje twoje wypowiedzi i zastanawiam sie ...czy ty tu na forum jestes po to by .....podtrzymywac temat....
czy tez wypelniony,na jestes samym negatywizmem.Nie wiem ile masz lat,co dalo albo zabralo ci zycie ,ale jezeli to tylko poza to ciesze sie ,no ale jezeli...nie no coa to twoje wybory.Z szacunkiem M

gabriel napisał:
mdpsycholog napisał:
Nie cudzoloz!Ciekawe czy TY moherek z tym twoim Norgiem to tylko za rączęta się trzymacie i tylko buzi w noska....
Wszak przed ślubem to tyż cudzołóstwo ...
No i najważniejsze ...A ON przypadkiem Kawalir ...?
A może już ma jakowąś Norkę o której nic nie wiesz..?

alez co ty mowisz ...przeciez juz same pomyslenie o tym całusku w noska to tyż grzecho śmiertelne bo lubieżne myśli i przed slubem...ale jakby tak zasłonić sie ta podszewką-poszewką to czemu nie nikt nie widzi

Jesli chodzi o ubranie to zonaci lub mezatki z pewnoscia nie maja czasu na rozbierane randki,czyli do nich ta podszewka!

Tylko pod Boza podszewka

...czyli jednak do tego doszlo-pojawily sie sieciowe roboty imitujace ludzi!
dotarly w koncu pod strzechy,a nawet na forum mn.

jednak maja jedna(?) wade-bardzo latwo je rozpoznac!

wszystkie wypowiedzi utrzymane w tym samym tonie,bez emocji.
doskonale wywazone i podparte wlasciwym slownictwem!

pozostaje tajemnica po co wlasciwie sa potrzebne (i komu)
chyba tylko sobie samym,swojej chorej,odczlowieczonej ambicji

szukaja potwierdzenia swojej nieomylnosci i probuja zarazac nia innych!

czasami same sie demaskuja przybierajac tzw.nick np: mdpsycholg

panladny napisał:
...czyli jednak do tego doszlo-pojawily sie sieciowe roboty imitujace ludzi!
dotarly w koncu pod strzechy,a nawet na forum mn.

jednak maja jedna(?) wade-bardzo latwo je rozpoznac!

wszystkie wypowiedzi utrzymane w tym samym tonie,bez emocji.
doskonale wywazone i podparte wlasciwym slownictwem!

pozostaje tajemnica po co wlasciwie sa potrzebne (i komu)
chyba tylko sobie samym,swojej chorej,odczlowieczonej ambicji

szukaja potwierdzenia swojej nieomylnosci i probuja zarazac nia innych!

czasami same sie demaskuja przybierajac tzw.nick np: mdpsycholg

one - sieciowe roboty juz dawno istnieja... ale przytocze cos na szybkiego z wikipedii :

"Botyką nazywa się wykorzystywanie wiedzy na temat zachowania ludzi do modelowana i symulowania cyfrowych postaci. Przykładami są złożone interfejsy, oparte na analizie języka naturalnego i zasadach komunikacji człowiek-człowiek, umożliwiające sprawniejsze interakcje w relacjach człowiek-maszyna. Jak dotąd żaden bot nie był jednak w stanie przejść testu Turinga."

tak wiec sprawdz jesli chcesz mdpsycholog testem Turinga
a nuz przejdzie i dostanie internetowego Nobla ?

...turing kojarzy mi sie ze slowem tuning.a nie sadze,zeby w tym przypadku tuning byl potrzebny.
jest to wersja podrasowana na maxa!

Jestem kobietą, nie potrafię "robić" dzieci tylko je rodzić, ale tak na chwilę chciałabym wleźć w skórę tego faceta.
Wraca do żony, która wie o wszystkim i co? Liczy na otwarte ramiona?
A może norweskie koronki załatwią mu rozgrzeszenie?
Może o to tu tylko chodzi.
Odbierałam kiedyś mojego T. z lotniska w krakowie po przylocie z no.
Byłam świadkiem jak jeden koleś, który leciał tym samym rejsem ,witał się ze swoją żoną.Nie było pocałunków, nawet nie było uścisku na przywitanie.
Wiecie co zrobił pierwsze? Wyciągnął plik banknotów i jej podał. Ona pośpiesznie schowała je do torebki i szybkim marszem wyszła z lotniska w kierunku taksówki, on podążał za nią jakieś dwa kroki z tyłu, jak piesek ciągnięty na smyczy.
Nie przyglądam się z reguły innym, ale ta sytuacja wywołała we mnie takie oszołomienie, że nie potrafiłam od nich oderwać wzroku.

Zastanawiamy się tu w pl co ci nasi faceci wyprawiają tam w wolnym czasie po pracy?Piją..., imprezują....., uprawiają seks z przygodnymi kobietami?....
A co w pl robią niektóre żonki tych ciężko harujących w no mężów ?

Kasa płynie z no, nowy ciuch, kosmetyk, dobry drink, imprezka,modny klub, dzieci u babci (przecież własna matka nie wyda córeczki), w końcu to nic złego tak raz się urwać. Urywa się raz , drugi ,trzeci.....tak to się zaczyna.
Alkohol buzuje , przygodna znajomość , norwegia daleko, co daje poczucie komfortu psychicznego, telefon można wyłączyć gdyby tak mężuś chciał przeszkodzić i w myśl zasady głowa pijana - d..a sprzedana.

Mąż zjeżdża do pl, święto w domu, żonka bez zastrzeżeń , śniadanko do łóżka, czyli wszystko w porządku do odjazdu.

Nie generalizuję, ale czy w takich przypadkach jak wyżej przytoczone nie chodzi tylko i wyłącznie o kasę ? Te związki, rodziny już dawno się rozpadły, ale kasa podtrzymuje tę farsę.

sa zwiazki,gdzie ludzie ze soba mieszkaja i sa obok siebie,nie potrzeba wyjazdow,zeby doswiadczyc zdrad czy obojetnosci
moze liczy sie kasa,moze co innego,ich sprawa
ale generalnie zasada jest taka,zyj tak,zeby nikt przez cierbie nie plakal
a tam,ze sie ktos z zona nie pocalowal,to komentowanie tego bardzo malostkowe jest

Masz racje Gobi nie rob komus tego co tobie nie mile,bo kiedys ktos moze tym samym sie odolacic.